Jak w praktyce wygląda kredyt 2% – analizujemy nowe dane
Od 1 lipca młodzi Polacy zyskali dostęp do preferencyjnego finansowania zakupu nieruchomości w ramach rządowego programu Program Bezpieczny Kredyt 2%. Jest zdecydowanie za wcześnie na podsumowanie działania programu, jednak warto wskazać kilka najważniejszych trendów dotyczących składanych wniosków, a także cen panujących na rynku. Zakup mieszkania we Wrocławiu lub innym polskim mieście stał się łatwiejszy ze względu na preferencyjne warunki kredytowania, ale z drugiej strony ceny lokali zmuszają nabywców, by sięgnęli głębiej do kieszeni.
Bezpieczny kredyt 2% – założenia
Na wstępie przypomnijmy pokrótce założenia rządowego projektu. Program jest skierowany do osób poniżej 45 roku życia, które nie posiadały i nie posiadają nieruchomości, a także małżeństw lub rodziców dzieci, spośród których przynajmniej jedna osoba spełnia te warunki. Beneficjenci zyskują przez 10 lat rządową dopłatę do kredytu, której wysokość jest różnicą pomiędzy stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów, a oprocentowaniem 2%.
Maksymalna kwota kredytu dla singla wynosi 500 000 zł, natomiast dla małżeństw i rodziców z dziećmi 600 000 zł. Jak pierwsze miesiące funkcjonowania projektu wpłynęły na ewentualny zakup mieszkania we Wrocławiu, w Poznaniu, w Warszawie, w Szczecinie i innych polskich miastach?
Długie oczekiwanie na podjęcie decyzji
Pierwsze opinie potencjalnych kredytobiorców wskazują na długi czas oczekiwania pomiędzy złożeniem wniosku, a podjęciem decyzji przez bank. Eksperci wyjaśniają to faktem, że od momentu zaanonsowania projektu do 1 lipca, czyli daty jego rozpoczęcia, minęło niewiele czasu. Banki, które zdecydowały się na przystąpienie do programu musiały więc w pośpiechu skonstruować swoją ofertę, a także przygotować swoich pracowników do obsługi kredytobiorców.
Początkowo program Bezpieczny Kredyt 2% był realizowany przez zaledwie trzy podmioty, co z pewnością doprowadziło do nadmiernego obciążenia i powstania zatorów. Obecnie o kredyt na preferencyjnych zasadach można się już ubiegać w kilkunastu bankach, więc potencjalni kredytobiorcy będą mieli większy wybór, a także prawdopodobnie skróci się czas oczekiwania na decyzję
Już ponad 17 tys. podpisanych umów
Rząd zakładał, że do końca bieżącego roku z preferencyjnego finansowania skorzysta co najmniej 50 tys. beneficjentów. Zainteresowanie programem można było dostrzec już w pierwszych miesiącach jego funkcjonowania. W połowie września według Ministerstwa Rozwoju i Technologii do banków wpłynęło 42 tys. wniosków, a te zdążyły wydać 5,7 tys. decyzji zakończonych podpisaniem umowy.
Zakup mieszkania we Wrocławiu lub innym polskim mieście na preferencyjnych warunkach stał się atrakcyjny dla młodych Polaków. 9 października Związek Banków Polskich podał, że do tego dnia złożono ponad 54 tys. wniosków i podpisano 17,5 tys. umów z kredytobiorcami. Preferencyjne finansowanie i popularność programu nie mogły jednak pozostać bez wpływu na ceny nieruchomości.
Zakup mieszkania we Wrocławiu i innych polskich wiąże się z coraz większym wydatkiem
Na przełomie 2022 oraz 2023 roku mieliśmy do czynienia ze względną stabilizacją cen nieruchomości w Polsce. Nowe mieszkania przestały drożeć między innymi ze względu na kryzys ekonomiczny oraz wysokie stopy procentowe wyznaczone przez radę polityki pieniężnej.
Obecnie sytuacja diametralnie się zmieniła. Program Bezpieczny Kredyt 2% wygenerował wyższy popyt na nowe mieszkania we Wrocławiu i innych polskich miastach. Dodatkowo zbiegło się to z obniżkami stóp procentowych na początku września i na początku października. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że kryzys panujący na rynku zahamował niektóre inwestycje planowane przez deweloperów, a więc podaż mieszkań coraz słabiej równoważy popyt.
Z analiz przeprowadzonych przez RynekPierwotny.pl i GetHome.pl wynika, że pomiędzy grudniem 2022 a wrześniem 2023 ceny mieszkań z rynku pierwotnego najmocniej, bo aż o 21% wzrosły w Krakowie[1]. W Warszawie powiększyły się one aż o 17%, przekraczając pułap 16 000 zł/m2. W innych miastach sytuacja wygląda niewiele lepiej. Zakup mieszkania we Wrocławiu stał się droższy o 10%, a w Trójmieście o 16%.
Należy przy tym pamiętać, że popyt nie został wygenerowany wyłącznie przez uczestników rządowego programu. Raport Barometru Metrohouse i Credipass wskazuje, że za aż 45% transakcji na polskim rynku nieruchomości odpowiadają obecnie inwestorzy[2].
Zakup mieszkania we Wrocławiu nie musi być drogi
Biorąc pod uwagę wszystkie wspomniane czynniki, trudno przypuszczać, by w najbliższej przyszłości ceny nowych mieszkań przestały rosnąć. Czy oznacza to, że zakup mieszkania we Wrocławiu musi być drogi?
Niekoniecznie! Warto szukać atrakcyjnych okazji, na przykład w położonych na obrzeżach miast, ale dobrze skomunikowanych ze śródmieściem dzielnicach. Jedną z takich inwestycji jest Viva Jagodno. Otoczone terenami rekreacyjnymi i niezbędną infrastrukturą osiedle odznacza się cenami wciąż znacznie niższymi od rynkowej średniej dla Wrocławia. Co ważne, kupujący nadal mają do dyspozycji dość zróżnicowane pod względem powierzchni i charakterystyki lokale.
Przed kupującymi mieszkania dość trudne czasy, jednak program Bezpieczny Kredyt 2% w połączeniu z okazyjnymi ofertami może zrównoważyć rosnące ceny nieruchomości!
[1] https://finanse.wp.pl/ceny-mieszkan-rosna-w-tych-polskich-miastach-mozna-bic-na-alarm-6940386689264256a
[2] https://www.rp.pl/nieruchomosci/art39162101-mieszkania-za-45-proc-transakcji-odpowiadaja-inwestorzy