Strefa relaksu w małym mieszkaniu

Niewielki metraż mieszkania nie wyklucza stworzenia w mieszkaniu komfortowej strefy wypoczynkowej. Wystarczy trochę kreatywności! Oto kilka przykładów, jak stworzyć domową oazę relaksu na niewielkiej przestrzeni.

Postaw na hygge

To popularne od kilku miesięcy w Polsce słowo oznacza duńską filozofię szczęścia, która przekłada się na wiele obszarów naszego życia. Słowem hyggeligt Duńczycy opisują błogość, relaks, przyjemność – jednym słowem wszystko, co wprawia nas w dobry nastrój. Hygge ma również swoje odzwierciedlenie w wystroju wnętrz i co najważniejsze nie wymaga ani dużych nakładów finansowych, ani spektakularnych przestrzeni. Elementami niezbędnymi będą tu więc świece, miękkie koce, wygodne poduchy i drewniane dekoracje. Naturalne wykończenia to w tym przypadku nie tylko drewniana podłoga czy stolik, ale także dekoracja z gałęzi, kawałek pnia jako świecznik, szyszki w szklanym pojemniku czy mech zamiast kwiatów doniczkowych.

Łazienkowe SPA

W małej łazience możemy pokusić się o zainstalowanie systemu spa pod prysznicem. W pomieszczeniu z wanną relaks zapewnią nam hydromasaż, kąpiel perełkowa czy punkty świetlne z diodami emitującymi kolorowe światło wykorzystywane w tzw. chromoterapii.

Jeśli jednak nasz budżet nie pozwala na tego typu udogodnienia, możemy niskim kosztem zaaranżować nastrojową przestrzeń. Nisze na świeczki, podświetlane półki, radio łazienkowe i odpowiednio dobrany zapach pomogą stworzyć nam kącik do relaksu.

Salon, którego nie zechcesz opuścić

To przestrzeń, która daje największe pole do popisu. Tutaj wiele zależy od upodobań domowników. Dla jednych przyjemny więc będzie relaks na miękkiej kanapie, przy przygaszonym świetle i dobrym filmie. Inni chętniej spędzą wolny czas z książką w minibiblioteczce, którą najlepiej zorganizować przy oknie. Podwieszany fotel lub hamak mogą być finezyjną „kropką nad i” w takiej strefie relaksu.

Jeśli jednak nie mamy miejsca na bardziej rozbudowane aranżacje, pomysłem tanim i możliwym do zrealizowania na każdej powierzchni będzie fototapeta. Tylko od naszej wyobraźni zależy co się na niej znajdzie. Bez wątpienia może to być element, który dopełni strefę relaksu w naszym salonie.

Sypialnia jak ze snu

Ze względu na funkcję tego pomieszczenia, właściwie automatycznie powinno się ono kojarzyć ze strefą relaksu. Poza piękną pościelą, świecami, czy lampkami przy łóżku, klimatu dopełni podświetlany sufit. Ciekawym rozwiązaniem będzie również mały stolik, przy którym zjemy śniadanie bez wstawania z łóżka.

Relaksujące barwy i zapachy

To samo pomieszczenie może nas uspokajać i irytować, sprzyjać odpoczynkowi i zachęcać do wytężonej pracy umysłowej. Wszystko zależy od użytych w nim kolorów. Gdy tworzymy strefę relaksu, unikajmy kolorów agresywnych, o dużej intensywności. Najlepszym wzorcem może tu być przyroda. Gdzie odpoczywamy najlepiej? W lesie, na plaży, w góralskiej chacie i innych miejscach blisko natury. Warto stawiać zatem na naturalne barwy. Łączmy barwę piasku i morskich fal albo brązy, zgaszone zielenie czy szarości. Dodajmy świece lub olejki zapachowe z nutą lawendy, żywicy albo drzewa sandałowego, by dopełnić kojącego efektu.

Opublikowano:
19.10.2017